Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)
Nowe forum dostępne pod adresem www.forum.placebo.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fanfikszyn:-D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> O zespole
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Czw 17:51, 04 Sty 2007    Temat postu:

Leni^^ napisał:
-Leż skur******!- krzyknęła i popchnęła Moloka na zimną, twardą podłogę...


A on nabił sobie limo i porysował facjatę.

Stef zaś odwrócił głowę i zaśmiał się sarodnicznie "żartowałem!".

Koniec. Chyba trzeba zacząć raz jeszcze bo wpadłysmy nam miliznę jeszcze większych schematów niz SP.

Myslałam, że moja tania prowokacja zmusi was do większej kreatyności Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:51, 04 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Na twarzy Briana strach ustąpił błogiemu rozochoceniu...z pozornym oporem udał się za dziewczyną, ba, cud kobietą, półbogiem... sam nie wiedział, czym sobie zasłużył na takie szczęście...


Wojewodo uratowalas ma godnosc, nie wim jak ci dziekowac Very Happy

Cytat:

Molczi uwielbiał być poniewierany...
-Leż skur******!- krzyknęła i popchnęła Moloka na zimną, twardą podłogę...


Na molkowej twarzy bylo juz widac tylko calkowite oddanie, niepokoj i niecierpliwe oczekekiwanie na najdrobniejszy chocby ruch pieknej dziewoji...

"A wiec tak sie bawimy ty mala, rozkapryszona gwiazdko rocka...nie mogles lepiej trafic ciotka perwers wie jak spelnic nawet najbardziej wyuzdane molkowe fantazje..." mowiac to wbijala obcas skorzanych kozakow coraz glebiej i glebiej ...w delikatne, pulchniutkie brianowe boczki...

Edit;

Volga a czegos ty sie spodziewala na Boga Laughing

dawaj jedziemy z tym bajzlem...

sama cos napisz ja z checia poczytam co tam w Volgowej glowie sie placze Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Czw 18:02, 04 Sty 2007    Temat postu:

Picture of Mary napisał:
[

"A wiec tak sie bawimy ty mala, rozkapryszona gwiazdko rocka...nie mogles lepiej trafic ciotka perwers wie jak spelnic nawet najbardziej wyuzdane molkowe fantazje..." mowiac to wbijala obcas skorzanych kozakow coraz glebiej i glebiej ...w delikatne, pulchniutkie brianowe boczki...


Przy okazji badając poziom cellulitisu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojewoda
Roskilde



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 18:08, 04 Sty 2007    Temat postu:

huh, to co się w Volgowej głowie plącze - zostawmy sobie na godz. co najmniej 22 Wink

Wiesz, wyszło miernie, bo tego no... Brak nam doświadczenia. Ale spoko, nauczymy się, to będziemy takie rozdziały pisać, że SP się może zgarbić Cool

A poza tym, offtopując, ale króciutko, oglądając "Breakfest on Pluto" - Molko może się schować. Jezu, jaki ten koleś jest nieziemski! Embarassed O nim to można by fanfiszyn zdziełać takie, że... Twisted Evil


Pikczer, ja dla Ciebie zawsze na ratunek, kobieto ze snów (dosłownie Laughing )

A teraz uciekam oddawać się lekturze tych zagramaniczych wypocin napalonych fangirlek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leni^^
Eurowizja



Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Czw 18:08, 04 Sty 2007    Temat postu:

Volga napisał:
Picture of Mary napisał:
[

"A wiec tak sie bawimy ty mala, rozkapryszona gwiazdko rocka...nie mogles lepiej trafic ciotka perwers wie jak spelnic nawet najbardziej wyuzdane molkowe fantazje..." mowiac to wbijala obcas skorzanych kozakow coraz glebiej i glebiej ...w delikatne, pulchniutkie brianowe boczki...


Przy okazji badając poziom cellulitisu...



OFF TOP: Laughing...Ciotka Perwers... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Czw 20:52, 04 Sty 2007    Temat postu:

bzik napisał:
A moze jakis pomyslowy fan zlamie w koncu schematy i z kruszynki zrobi macho-sadyste,ktory sam katuje, poniewiera, molestuje, gwalci Razz.
Juz widze Molka z satysfakcja kopcacego szluga nad zaryczana i poobijana ofiara Twisted Evil .

Volgus a kogo tam interesuja heteryckie podboje Steve'a Wink.

hmm może nie do ońca znęcającego sie,ale zostawiającego nagich panów na ulicy koło busa do sprzątniecia dla Stefa i owszem Laughing
Cytat:
Stefan looked down sighing and turned to face him. There was so much he wanted to say. So many words floating around inside of his head. So many worries and thoughts that he felt as if he was going to almost burst at any moment. His brain was saying everything, his eyes were screaming to speak, but his mouth could only mutter a barely audible "Ok..." as he walked towards the naked body on the floor placing the blanket over him softly. He reached down to shake the figure, and the young mans eyes opened slowly, showing a similar reaction to Brians only moments earlier, minus the angry diva tone that only Brian seemed to perfect.

The innocent face of a younger man looked up at him and Stefan could see his bright blue eyes peeking out through the strands of shaggy brown hair covering his face. His face flushed slightly when he realized the condition he was in.

"I..I’m sorry ..I just..I need..clothes...where is my.."

Stefan could not help but feel sorry for the man in front of him. He knew exactly how he felt at this moment. He saw it practically every morning. He was just waiting for the one question they all ask right about ....

"Umm where’s Brian?"

Now.

Cue response.

"Ah Brian had to hurry along to do some press....he will be gone for quite some time...and then we have a million things to do...you know how it is..."

Silence.

"Yeah...sure...ok"

Stefan watched as the boys face washed over with humiliation, regret, and disappointment. His bright blue eyes met Stefan’s and he gave a very non-convincing smile and gathered his now scattered clothing. He dressed quickly, muttered a quick goodbye, and away he went.

The Molko Curse.

They all felt it and they all knew it. He would draw you in, stare at you with those innocent green eyes, laugh with you, touch you....fuck you. Not so innocent after all.

Then it was over. You left and you knew not to ask questions.

Sigh.
(...)
Stefan looked down sighing and turned to face him. There was so much he wanted to say. So many words floating around inside of his head. So many worries and thoughts that he felt as if he was going to almost burst at any moment. His brain was saying everything, his eyes were screaming to speak, but his mouth could only mutter a barely audible "Ok..." as he walked towards the naked body on the floor placing the blanket over him softly. He reached down to shake the figure, and the young mans eyes opened slowly, showing a similar reaction to Brians only moments earlier, minus the angry diva tone that only Brian seemed to perfect.

The innocent face of a younger man looked up at him and Stefan could see his bright blue eyes peeking out through the strands of shaggy brown hair covering his face. His face flushed slightly when he realized the condition he was in.

"I..I’m sorry ..I just..I need..clothes...where is my.."

Stefan could not help but feel sorry for the man in front of him. He knew exactly how he felt at this moment. He saw it practically every morning. He was just waiting for the one question they all ask right about ....

"Umm where’s Brian?"

Now.

Cue response.

"Ah Brian had to hurry along to do some press....he will be gone for quite some time...and then we have a million things to do...you know how it is..."

Silence.

"Yeah...sure...ok"

Stefan watched as the boys face washed over with humiliation, regret, and disappointment. His bright blue eyes met Stefan’s and he gave a very non-convincing smile and gathered his now scattered clothing. He dressed quickly, muttered a quick goodbye, and away he went.

The Molko Curse.

They all felt it and they all knew it. He would draw you in, stare at you with those innocent green eyes, laugh with you, touch you....fuck you. Not so innocent after all.

Then it was over. You left and you knew not to ask questions.

Sigh.

credit: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Czw 21:14, 04 Sty 2007    Temat postu:

Swoja droga zastanwaiam się, co sobie myslą chłopcy jeśli trafili na te/takie opaowiastki. Kiedys mówili, ze mieli zwyczaj zaglądac na fanowskie strony, więc nie mogli tego nie zauwazyc.

Poza tym, jakaż to doskonała metoda na promocję. Wybrac kilkadziesiąt najlpeszych, z róznych dziedzin, i dla ciotek perwerów obojga płci;-), i dla nastoletnich, egzaltowanych panienek, okrasic jakimiś o zyciu i depresji - jednym słowem dla każdego coś dobrego. Dołozyć do tego komentarze chłopaków o każdym opowiadaniu (zwłąszcza o tych najbardziej pikantnych) i ksiązka rozesżła by się w milionach egzemplarzy. Jakby jeszcze dobrze wybrac te sado-maso-) itp, to nawet mogłaby wywołac jakis skandalik obyczjowy. A chłopcy by sobie rąk nie pobrudzili, boć to nie oni piszą te bezeceństwa.


Fani sa źródłem nieskończończonej, darmowej ispiracji do promowania każdego zespołu.

No ale skoro menedźment nawet nmoralnej strony nie potrafi poprowadzic, to gdzie im w głowie takie pomysły.

Albo żeby chociaz jakiś bardziej bystry dziennikarzyna o to zapytał. Oraz jeszcze o to, czemu Bri nie lubi bootlegersów (strasznie mnie to nurtuje), a nie w kółko o to, skąd pochodzi nazwa zespołu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Czw 21:18, 04 Sty 2007    Temat postu:

Btw webmaster Placeboworld był na stronie sucker-love.com - mają to w statystykach Laughing a Stefan podobno wpada tu i ówdzie na strony fanowskie...btw dość popularne są opowiadania Steve+Brian bądź nawet Steve+Brian+Stefan Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojewoda
Roskilde



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 21:21, 04 Sty 2007    Temat postu:

oo, a powiedział, że nie lubi bootlegersów? Nie kojarzę/ nie pamiętam.

W każdym razie taka książka zrobiłaby furorę, oprócz fanów to wszelkie organizacje kościelne by ją kupowały w masowych ilościach, żeby na stosie palić.

Nawet nie byłoby z tym tyle roboty, wystarczyłoby jakoś ładnie zedytować i już. Po kłopocie Very Happy

Ta, dziennikarze jeszcze mają tendencję do pytania jak tytuł najnowszej płyty ma się do nazwy zespołu i czy jest to ich wizja świata. Kill'em all.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Czw 22:28, 04 Sty 2007    Temat postu:

No wiem, ze kiedyś łazili po tych stroanch. Już widze jak czytaja wydruki wykrzykując jeden do drugiego "Stef tylko posłuchaj, tutaj własnie wyznajesz mi miłość, a wtym kolejnym pocieszasz mnie po tym, jak rzuciłą mnie chłopak". Steben siedzący z boku i tępo gapiący się w okno "A ja jak zwykle występuję w co 7 odcinku tylko po to aby was pocieszać"Very Happy


A co bootlegersów - no przecież w 2001 zbluzgał gościa z kamera, gdzie to było, San Remo, bodajze. Na tej podstawie wydedukowałam, ze nie lubi być butlegowany. Chyba, ze zmienił zdanie i zrozumiał to co mówił boski Dejw "If you aien't bootlegerd, you aien't exist".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojewoda
Roskilde



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 22:31, 04 Sty 2007    Temat postu:

Fakt, już kojarzę.
wydaje mi się, że teraz bootlegi mile łechcą jego ego Wink

Jakby nie patrzeć princessa zmienia zdanie jak ta, no... princessa
a od 2001 r dużo się zmieniło. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elle
Open'er



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: centrefolds

PostWysłany: Czw 22:50, 04 Sty 2007    Temat postu:

Volga napisał:
Picture of Mary napisał:
[

"A wiec tak sie bawimy ty mala, rozkapryszona gwiazdko rocka...nie mogles lepiej trafic ciotka perwers wie jak spelnic nawet najbardziej wyuzdane molkowe fantazje..." mowiac to wbijala obcas skorzanych kozakow coraz glebiej i glebiej ...w delikatne, pulchniutkie brianowe boczki...


Przy okazji badając poziom cellulitisu...


'nie jest dopsz' pomyslala zmartwiona, ale nie dala po sobie nic poznac i brajan uslyszal tylko:
- zapusciles sie, wszo garbata!!! juz ja cie tu pogimnastykuje po swojemu!! - szturchnela go obcasem i rzucila tonem nieznoszacym sprzeciwu - wstawaj!! stracisz troche kalorii!!
strzelila swym pejczem o podloge i usmiechnela sie przewrotnie.
- wstawaj mowie!!! - tym razem pejczyk smagnął brajanowa nozke.
- aaałłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! kuku mi zrooobilaaaaas!!!!!!!! Steeeeeeeeeeeeeeefffieeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!
na to jego piekna oprawczyni wybuchnela smiechem z dna piekiel.
- o taaak!!! krzycz!!! tak mi dobrze tak mi rob!! chce slyszec jak krzyczysz!!!! mwahahahaha!!!

nie duzo dalej w tym samym czasie, ostatnia rzecza, o jakiej Steffie mogl wlasnie pomyslec bylo biegniecie brajanowi na pomoc, gdyz do reszty byl pochloniety....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki
Hurricane



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:52, 04 Sty 2007    Temat postu:

"- o taaak!!! krzycz!!! tak mi dobrze tak mi rob!! chce slyszec jak krzyczysz!!!! mwahahahaha!!! "

Ratunku! Umieram Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
placek
je ne "zipe" qu' a peine!



Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 0:23, 06 Sty 2007    Temat postu: Re: Fanfikszyn:-D

dAde napisał:
Volga napisał:
(czy wogóle tacy są?Wink:

Ja np.

Rozumiem, że to jakieś durne opowiadania z panami z Placebo w rolach głównych? Ile lat mają ludzie, którzy to piszą? 10?
Brak sensu.


Ja również- nie. Niech żyją tolerancja i pluralizm, więcej nie będę się wtrącać, a swoje refleksje na temat Briana zachowam dla siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pon 12:07, 08 Sty 2007    Temat postu:

Myslę, że słowo "refleksja" w odniesieniu do tych pierdół to zbyt mocne słowo Laughing

Ale na szczęście mamy demokrację, więc korzystając z tego prawa, pogrzebałam znowu na SP, i odnalazłam opowiadanko z udziałem w rolach głównych Briana i ...Dave'a Gahana!!!:

[link widoczny dla zalogowanych]

A że los chciał, ze akurat był u mnie mój przyjaciel - fan(atyk) DM, pokazałam mu owo cudo. Przez pół godziny nie mogłam go odpędzić od komputera, ale szybko zaczął tracic cierpliwość, kiedy okazało się że Bri robi z Dejwusiem co mu sie podoba i owija sobie go wokół palca Laughing . Opowiadanie zawiera sporo seksu, do łez ze smiechu nas doprowadziło: "David was big… really fucking big" Laughing

Zastanawiałam się nad wrzuceniem linka na forum DM watku "Depeche Mode wszędzie" ale zarzuciłam ten pomysł, bo fani DM (z wyjatkiem mnie) mają niewiele dystansu do boskiego Dejwa (czego przykładem był wczoraj Dominik) i obwaiałam się fali ataków serca, pękających wrzodów żoładka i udarów mózgu;-) Nie chciałabym jednak aby populacja fanów DM spadła przez to o połowę.

Próbu wytłumaczenia czerwonemu ze złości Dominikowi, ze fani Placebo pisza opowiadanka, gdzie Bri jest poniżany gwałcony itp, i korona z głowy Placebo nie spada, okazały sie tonami grochu rzucanego o ścianę Laughing

Zreszta laska musi miec jakie takie pojęcie o DM, bo wiedziała o Dejwowym kolczyku w penisie (chwalił się w wywiadach, pozostałośc po Devotional Tour) i nawet o tym, ze obecnie go już nie nosi (Brian mu go załozyłWink

Opowiadanie kończy się happy endem, ostrzegam;-)

I jest to przykład ze fanfiki moga być źródłem milusiej rozrywki, jeśli ma się do nich dystans i poczucie hunmoru. Jak zresztą do wszytkiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> O zespole Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin