Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Hearty · Wysłany: Nie 20:22, 25 Mar 2007 Temat postu:

to nie na moje możliwości i moje wrodzone niezdecydowanie Razz

Bartek (revolstar) · Wysłany: Nie 21:17, 25 Mar 2007 Temat postu:

Hearty · Wysłany: Nie 21:28, 25 Mar 2007 Temat postu:

Uwierz mi,to naprawdę jest trudne,bo takie Placebo z SWG nie ma nic wspólnego Razz

jeśli coś wybiorę to dam znać Razz

Bartek (revolstar) · Wysłany: Nie 21:31, 25 Mar 2007 Temat postu:

Bracelet · Wysłany: Nie 21:44, 25 Mar 2007 Temat postu:

Placebo - ulubiona płyta i ulubiona perkusja. Ostre placebo to coś co lubie, nie jestesm znawczynią gry na perkusji, kieruję się osobistymi odczuciami Smile

ulcia2 · Wysłany: Pon 16:57, 26 Mar 2007 Temat postu:

Oczywiście dla mnie debiucik. Na WYIN też jest dobra perkusja, ale już nie tak. Pierwszy album był bardziej zimny, postpunkowy. Robert naprawdę nieżle grał, ale pomyślmy, co by było teraz, gdyby cały czas utrzymywali klimat Placebo.

lady_boom_boom · Wysłany: Pon 17:00, 26 Mar 2007 Temat postu:

A dla mnie Sleeping with Ghosts- bo jestem od paru dni uzalezniona od Something Rotten

blaicke · Wysłany: Pon 17:46, 26 Mar 2007 Temat postu:

Żeby zmuszać człowieka do przesłuchania całej dyskografii tylko pod względem perkusyjnym - rzeź w biały dzień Razz

Zastanawiałam się nad Placebo i WYIN, a potem przyszło oświecenie;
Black Market Music, szybkie, surowe ale już nie jest taką typową garażową napierdalanką jak na Placebo.
BMM jest dla mnie mieszanką właśnie debiutu, uduchowionego WYIN i z SWG też by się coś znalazło.
Przyznaje że nie znam się na perkusji więc piszę tak od serca Very Happy

O, i Rob Ellis maczał w tym palce co też jest argumentem przemawiającym za tą płytą.
No to głosuję.

miko · Wysłany: Pon 18:54, 26 Mar 2007 Temat postu:

no ale Rob to chyba aranżowal smyki Rolling Eyes

blaicke · Wysłany: Pon 19:04, 26 Mar 2007 Temat postu:

chodziło mi raczej ogólnie o wkład w płytę a nie tylko perkusję ale przyznaję że myślałam że miał jakiś wpływ na perkusję..

Bartek (revolstar) · Wysłany: Pon 20:19, 26 Mar 2007 Temat postu:

No to debiut idzie łeb w łeb z WYIN. Wysmienicie! Very Happy

Napierdalanka na "Placebo" = Laughing

Volga · Wysłany: Pon 20:30, 26 Mar 2007 Temat postu:

Więcej nie znaczy lepiej Razz

Ale BMM powinno cie ująć perkusją na DBYC - zawsze mi kojarzy sie z debiutem, właśnie przez gitarę i perkusje.

Hearty · Wysłany: Pon 21:06, 26 Mar 2007 Temat postu:

Mi też DBYC kojarzy się z debiutem Wink

Zaznaczam BMM-za ta przejściowość między debiutem a WYIN,tą nie tak ociosaną dynamikę,no i za "Black-Eyed "właśnie.

elle · Wysłany: Pon 23:05, 26 Mar 2007 Temat postu:

sleping sleeping sleeping.
kropka koniec, jutro bede wam, dziadki moje, tlumaczyc dlaczego.