Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

crescendo

pfff wszyscy piszą ze ich energia rozpiera i spac nie mogą a odrazu po koncercie caly autokar spał Very Happy

słowacy jak wszyscy byli różni i ok i zjebani.chociaz przy samym placebo byla kulturka bo nie rzucali kubkami z piwem ani nie oblewali wódką jak wczesniej...
Mnie tez by wkurzylo ze zagraniczni sie wcinają na koncert w moim kraju ale trzeba bylo stac od 16.00jak my a nie godzine przed koncertem domagac sie barierek.Sam koncert był fantastyczny,ale powiem ze mnie najbardziej rozczarowało wlasnie RUTH bo jak dla mnie było za malo molkowych jęków.
A co do flag to moja i mojego menszczyzny dolecialy,a fixowej przypadkiem nie zwiało potem?

Ach jesli chodzi o atmosfere samego festiwalu to nie należy zapominać o iście uzdrowiskowym aromacie krowiego łajna :>

ancia

kacperro

chodzi o te cudne zapachy które od razu nas przywitały po wyjściu z autokaru jak przyjechaliśmy Very Happy

crescendo

e no widac nie bylo i w sumie przy samej scenie czuć tez nie ale juz kawalek dalej to aromacik sie unosil Wink

a i na plusy jeszcze trzeba dodac co nikt nie wspomnial o tym: przypinki po taniości

ancia

nie pamietam tego... ale to chyba lepiej Wink

mara

wedlug mnie te zapachy dopelnialy klimat tego festivalu Very Happy

i nadal nie wiem jak oni ich tam mogli zaprosic... syf kila i mogila do tego zero organizacji i cywilizacja na poziomie epoki kamienia lupanego

edit : nie tylko przypinki! dzieki temu ze byla taka taniocha kupilam wszystko to co chcialam inaczej nici by z tego byly Wink

ale jakiegos strasznego ruchu przy tym stoisku nie widzialam Rolling Eyes

i typek troche sie zdziwil jak zaczelam mu wymieniac co ma mi podac/pokazac Very Happy

pani_ka

Jak narazie nie stać mnie na jakis konkretny komentarz bo szczerze nadal nie mogę uwierzyc, że tam byłam...

Chce Wam wszystkim podziękować...było niezmiernie przyjemnie poznac sławetne przez Anula forumowe towarzystwo Very Happy

Koncert był wrost przecudowny...mój pierwszy...co tu wiele pisac...narazie nie potrafie składnie napisac tego wszystkiego co czuje i co ten koncert mi dał...te 8 godzin spędzone pod barierkami broniac swojego malego kawaleczka przed ludziskami o zywej masie koło 100 kg ma wprawdzie swoje konsekwencje w postaci licznych siniakow... ale są to chyba najprzyjemniejsze siniaki w moim zyciu Laughing

Ale na refleksje jeszcze przyjdzie czas...

Jeszcze raz chce Wam podziekowac a takze pogratulowac, ze udało nam sie!!!!!! było to, za co pił praktycznie cały autokar czyli BARIERKI Laughing

To było najcudowniejsze kilkanascie godzin w moim zyciu...

ps. chyba winna jestem przeprosiny kilku osobom tym stojacym najblizej mnie... airish, ancia,kacperro, moje małżeństwo... za zaklucanie swoim nieziemskim jekiem odczuc koncertowych ale poprostu nie dalo sie inaczej...

BYŁO PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kacperro

no właśnie przypinki taniocha, dokupiłem sobie jeszcze opaske na ręke i już w ogóle był gites Very Happy

a teraz uważnie zaglądam na moje konto - nie wiem czy to zawsze teraz tak u mnie bezie czy co, zę po koncercie mam ochote kupić kilka singli hehehe.... ale kasy nie ma Razz

Nutter Julia

Tak, tak jak tu zacząć- wiedząc, że słowo pisane nie odda całkowicie tego co wydarzyło się jeszcze wczoraj i już dziś / tak tak minęło już 'fuck' 20 godz. Evil or Very Mad

Na początku bardzo dziękuję, za to, że jednak udało mi się z Wami pojechać, bo ja w ostatniej chwili, -za kogoś kto nie mógł, tej osobie też podziękowania..........
Jakże to było mile uczucie starać się dopasować twarze do zdjęć z galeri "pokaż jak wygladasz', o ile z Volgą i na przykład z Marą /wiadomo dlaczego/ nie było problemu,- nadal nie wiem która z Was to Anul??? ?/płacze/

Towarzystwo 'wycieczkowe' bardzo kolorowe, indywidualne i interesujące- wiadomo fani i fanki pełną gębą Very Happy

A potem to było tylko lepiej.
Towarzyszka podróży OOAK- jestem na tak, jesli taka właśnie jest polska młodzieży, podróż krótka, prawda?, bus w porządku, kierowca, który hamował na serpentynach między Słowacją a Czechami, na gazetę!- kiedy Wy kochani wszyscy słodko spaliście!!!!- około 4 rano, zebrał kilka nieprzyjemnych słów ode mnie /pod nosem/...
Generalnie wszystko ok.
Airishka, masz u mnie złoto za organizację, za umiejętności w negocjowaniu niskiej ceny i za stoicki spokój!! Nie wiem jaką wybierzesz drogę w przyszłości, ale tą impezę mozesz wpisać sobie w CV, jako duży sukces.
Ciepłe słowa dla Elle- wyprawa po bilety, targowanie się o ich cene, to ze nie zapomniałaś ich zabrać ze sobą-- oooo wielki wyczyn,
wogóle Elle, wydajesz mi się być bardzo pozytywnie zakręcona!
VOLGA, no cóż..... rówieśniczka, a deprawuje młodzież polską- jakby Roman o tym wiedział..... buha ha ha ha, Volga osobiście to ja mam do Ciebie ogromny szacun, za dużo dużo o czym pogadamy mam nadzieję, kiedyś nie przy żubrówce- ale przy Tequili.
Moje rozterki czy udać się pod barierki, czy zabrać aparat- zostały skutecznie mi wybite z głowy Rolling Eyes

Barierki albo życie- to hasło już jest moim hasłem!
a że przeszłam, jak wielu z nas- przez 2 kontrole z dupnym aparatem w torbie, to cóż...
Hodokvas przywitał nas gównianym smrodem, i kilkoma <bu ha ha> namiotami, na tym ornym polu. Scena mała bez komentarza, duża no nieźle, tylko ja się pytam dlaczemu dla wielkoludów!!!!
Nie wiem jak Was, ale mnie czesko słowacki hevy metal, nie zachwycił!
Piłowali niektórzy tak niemiłosiernie, że uszy puchły, a na koniec wizerunek hevymetalowca- zgwałcili samoistnie, numerem hip hopowym, bleeeeeeee
New Model Army- klasyk, pierwsze utwory wczesne lata 80te, XX wieku,
Kacper0- warto zassać kilka bo jest mistrzostwo, a jeszcze kilka lat temu wokalista śpiewał bez zeba na przedzie, wczoraj widzieli wszyscy nówka srebrna plomba- weterani rocka!!!
Apollo 440- nawet nieźle,
ale 7 godzinne przepychanie z Czeszkami/ Słowaczkami- dawało mi już w kość. Razem z Inką i Marą na zmianę, przez te kilka godzin biłyśmy się o miejsca dzielnie, 3 Słowaczki odpuściły sobie!!!!- zostały desperatki takie jak my.
Przygotowania sceny do występu Placebo wprawiały mnie w drżenie, na początku jeszcze kontaktowałam się z Marą, Inką, OOAK- werbalnie, przy pierwszych dźwiękach Infry- zaniemogłam- kiwałam główką tylko z błędnym wzrokiem.
Brian- wbiegł z wrodzonym <uśmiechem Shocked

> wyrazem twarzy,
i zaczęlo się. Feria kolorowych wizualizacji, wspaniałe nagłośnienie i ONI- to coś czego się nie zapomina. Śpiew na całe gardło /krzyk/ to jest to czego oczekuje każdy zaspół...tak myślę,
Tłum sfiksował (sorry Fix Very Happy

), moje nogi- kolana w szczególności, kręgosłup- do wymiany. Mara dzięki za cenne rady, że jak się zacznie przerzucamy ramiona na drugą stronę barierek i trzymamy się tak długo, aż tłum popuści.
Meds- z małą wpadką- to są urocze momenty- tego nie ma na płytach, kolejne utwory wyrywały bolesną wyrwę w moim mózgu.
Soulmates- flagi, które rozłożyły się na całą szerokość barierek, to po prostu ewenement na skalę światową. Bri i Stef niesmiało zadowoleni, wogóle Brian świetny kontakt z publiką, usmiech pojawił się nawet kilka razy- tak jak pisała Wendetta- oni to uwielbiają, to że są zapatrzeni w siebie- tak właśnie powinno byc!!!
Powaliło mnie na OOAK, Special K- wszystko jak trzeba, pozy, gesty, miny aaaaaaaaaaaaaaaaaaa, WYIN- koncertówka miód,
<"misterium zapalanie papierosa"> przed Follow
RUTH- ja myslę, że jest wykonywane na 100% mozliwości, perfekcja w każdym takcie.
Po raz kolejny zakochałam się w 20 Years.
Bri, Stefan i Steve (niewidzialny) brak słów!, Wspaniałe show!!!

Generalnie umarłam i odrodziłam się na nowo!!!!!!!!!!

Słowacy szkoda słów, rzucali kubkami z piwem na scenę, na szczęście nie w Placebo, chamstwo ruja i poróbstwo- choć są też pewnie i normalni Słowacy?! A języka to żadnego obcego- wstyd, wstyd wstyd.
Powrót jak wiecie szybki i w sennej atmosferze, wysiadłam szybciej chciałam się pożegnać- ale wszyscy jak male aniołki spali, niektórzy z otwartmi buźkami- słodko. Myslę zakrzyknę do Was- Do zobaczenia- ale serce by mi pękło, słodkich snów.
DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ było wspaniale.
Przepraszam za kwiecistą wypowiedź i epistołę na pół strony, ale tego się nie da tak w 2 zdaniach opisać.
P.S.
Do zobaczenia- gdzie tym razem?

pzdr- dla OOAK, Mary, Inki, Coke, Wendetty, Elle, Fix, dziewczyn z W-wy, i wszystkich których poznałam, a z braku miejsca w mózgu (koncert, emocje) zapomniałam wymienić z imienia.

tabakaaa

tak czytam, czytam i ... ehh ... następnym razem jadę z Wami, choćby nie wiem co się działo Smile

mara

Julia dalysmy rade Wink

jestem z nas dumna Very Happy

szczegolnie ze nie wiem jak to zrobilysmy tylko zapierajac sie w obronie przed atakami rozpychajacego sie i do tego naprawde tepego bydla bo inaczej nie nazwe i przesunelsymy sie o jakies dobre 1,5m bardziej na srodek sceny Very Happy

ja czekam na akceptacje na slowackim forum Twisted Evil

specjalnie podalam maila z koncowka co.uk Very Happy

ppaula_

wrzuć linka do słowackiego forum,bo nie możemy znaleźć!!!!!!

Nutter Julia

Mara, tak tak tak!!!!
To dla mnie jest też niewytłumaczalne wiesz,
obie z niedowierzaniem kręciłyśmy głowami że kolejne przęsła barierek są za nami...
heh a jak zostałyśmy wypchniete spowrotem na naszą lewą strone o 2cm,
walczyłysmy jak lwice- by odebrać sobie swoje z nawiązką!!!
Wroga trzeba pokonywac jego własną bronią Laughing

yeah

mara

Zvolené fórum neexistuje

o takie cos po probie zalogowania po otrzymanym mailu dostalam.
wiec chyba pojde szukac dalej.

a to znalazlam na jakims tam zwyklym forum ogolnie wypowiadali sie o tym kogo glos najbardziej wielbia a posrod kylie minogue etc znalazlo sie o to :

'najsexi...zo zahranicnych beyonce asi
ale dobry hlas ma aj ten spevak Placebo...neni nejak sexi ale strasne sa mi lubi ma to nieco do seba'

mnie ogolnie smieszy ten jezyk i co chwila parskam smiechem Laughing