Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Nancy Boy

Co do moich "wierszy" to są takie dlugie poniewaz pisze je zeby wyrzucic z siebie negatywne emocje ,dlatego sa smutne . Pisze żeby to wszystko z siebie wyrzucic , niepisze aby to bylo pieknymi wierszami , pisze dla samego siebie . Dla mnie wiersze to przelewanie swoich mysi i uczuc na papier i niemusi to byc piekne , wazne jest zeby bylo szczere . Esenaka , pewnie troche nie rozumialas pierwszego tekstu , jest on takim moim Sleeping with ghosts , jest o przywiązaniu do starych milosci o powracajacych wspomnieniach ktore nas mecza i z ktorymi chcielibysmy sie pozegnac , ten tekst jest wlasnie o tym . Ogolnie wszystkie moje teksty zeby nie bylo pytan sa o walce z przeszloscią z niepewnością o przyszlosc i o nieudanych związkach i o powracających wspomnieniach po czyms pieknym co juz sie skonczylo . A przy okazji dodalem nowy tekst , jest o chęci zerwania ze swymi nałogami o braku akceptacji dotychczasowego ja . I o checi zerwania z dawnymi przyzwyczajeniami powracania do smutnych historii należących do przeszłości . Nie krytykujcie wiem ze to nie wiersze , to tylko napisane emocje ktore we mnie tkwily .

ulcia2

Nancy Boy-że tak nie na temat zapytam- ile masz lat??

Nancy Boy

no i teraz sie wyda ehh .. 16

Esenaka

s' the figurehead

Coś tam czasami uda mi sie napisać, choć coraz rzadziej niestety...

niepokoje

czuję że powinienem zwolnić
zatroszczyć się o życie
kiedy wypalam kolejnego papierosa
wypijam szklankę wódki
powraca męcząca i niechciana myśl:
"kiedyś pęknie ci od tego serce"
patrzę na ciebie jak swobodnie oddychasz
szczęśliwa za nas dwoje

bez tytułu

codziennie modlę się o
jeszcze jeden dzień zwłoki by
nie dać się zupełnie zwariować
znajomy sprzed lat powiedział kilka dni temu:
"strzel sobie samobója"
pomyślałem przez chwilę jak ważne jest życie
a trawa za oknami znów się świeci na zielono
pod palącym majowym słońcem leżę nieruchomo
niech inni palą się ze wstydu
ja pozostanę na miejscu

odchodząc

zerknij i uśmiechnij się w stronę światła
pożegnajmy ciemność łagodnym ruchem ręki i
odpłyńmy w nieskończoność młodości
dojrzewania dorastania
niech zaleje nas ocean wiosennego ciepła
wydobytego z półmroków zimna
będziemy kołysać się na fali uwielbienia
radości szczęścia gdy
tonąc po zmierzchu
będziemy patrzeć
na koniec tego świata

s.

I Am One

To i ja coś podrzucę.

* * *
zabrali mi dziecko
wycięli
niby dla mojego dobra i zdrowia
fizycznego

ciało jeszcze nieuczłowieczone
a dusza uduszona już wrogością świata

nie zdążyło się nawet dowiedzieć
że gorący miód pachnie jak pożądanie
a doświadczenie niczego nie uczy
a już zabrali je ode mnie
ze mnie

wyskrobali łyżeczką jak resztki truskawkowych lodów
z plastikowego kubeczka

CREDO

jestem
bo wzywam imię Pana Boga nadaremno
bo nie wierzę w grzechów odpuszczenie
świętych święte świętość

jestem
bo składam fałszywe świadectwo przeciw mej wyobraźni
bo czasem zabijam czas i poezję
i pożądam

jestem
i sama stwarzam widzialne i niewidzialne
wierzę w ewolucję i brak życia po życiu
wodzę myśli na wieczne pokuszenie
zamieniam słowa w proch
w bliźniego mego jak w siebie samą
wierzę

* * *

stojąc przed zabrudzonym lustrem
garściami wyrywam sobie włosy
długie prawie do kostek

linieję jak kot
i jak kot ocieram się łapczywie
o brzeg kanapy i ludzkie nogi

wysuwam z ust różowy język
w czarne kropki much
pazury obgryzam do ostatniej krwi

mruczę bo nie mam siły mówić
bo nie mam siły być człowiekiem

LEKCJA MÓWIENIA

mam mówić głośno ciekawie
zrozumiale

mówić w tajemnicy krótko
sensownie

prawdę całą prawdę
i tylko prawdę

po polsku
po udzieleniu mi głosu
trzy razy dziennie po posiłku

mam mówić szeptem mądrze
na temat

mówić do nich rzeczowo
z akcentem

na wydechu z pamięci
zwięźle

nie bzdury niewyraźnie niewyraźne
słowa brzydkie wiersze nieprawdziwe

MÓJ POKÓJ

Zderzają się rozpędzone okna
Różnych ludzi, serc różnych
Otwierają drzwi do swego domu
I wchodzą niezauważone sny

Mały pokoik z czterech ścian
Małe okienko z widokiem na świat
Za duży stolik, obrus za długi
Za duże lustro, krwawe w nim strugi
I białe drzwi szeroko otwarte
I ciemny dywan po schodach na parter
Chodzę wciąż pustym korytarzem
Na górę wspinam się, nad kominów twarze
Siedzę na dachu mojego pokoju
Za duży jest dla mnie i dla mnie za mały
W noc jak ta deszczową
Mokną przez dziurę w ścianie
Wyciągnięte dłonie

* * *

w usta włożą mi nie moje słowa
włosy zaplotą w cierpką koronę
i powieszą na ścianie jak porcelanową
lalkę lub zabytkowy zegar z kukułką

gdy podrosnę wymienią mi baterie
i wbiją większe bezpieczniejsze gwoździe
od czasu do czasu omiotą pajęczynę
ze świętej skroni i przyłożą do rany

a jeśli kiedyś spadnę z mojego krzyża
ktoś wstrzyknie mi do metalowej żyły
placebo żebym poczuła się lepiej i cieszyła
ich nadal jak melodie ze starej katarynki

ulcia2

ciary mi przeszły po plecach, ale to dobrze. Masz niezły styl i bardzo dobrze obierasz go w słowa. ten pierwszy... dla mnie świetne.

s' the figurehead

Podsyłam kolejne i życzę miłej lektury... Cool

* * *

patrzę na wodę
słyszę jak oddycha
i
zmywa brud
z jej warg
z niedomkniętych oczu

piasek pod skórą
szeleści złowieszczo
pochowam ją
za miastem

tam odpocznie

* * *

zlizujesz z palców śnieg
jesteś oczekiwaniem na
pierwsze skurcze wiosny
pod moim płucem

* * *

rozmawiamy w rytmie tętnic
nie nagramy tego
nie usłyszą nas
rozmawiamy w rytmie tętnic
na ekranie nie ukaże się nasz
dialog o czarodziejach

nieprzytomnie świadomi własnej
wyjątkowości

* * *

lustra w twoich oczach
śledzą mnie
każdego dnia i nocy
przykry oddech
którego woda nie wypłucze
ślady na sercu pozostawił czas
trzymasz mnie w objęciach
spoconych ud

nie duś

s.

ancia

Bardzo mi się podobają wiersze I Am One. Nie znam sie na poezji więc nic mądrego czy odkrywczego o nich nie napiszę poza tym, że naprawdę przemawiają do mnie. Dawno czegos takiego nie czytałam. Brawo!
Proszę o więcej! Smile

pani_ka

Popieram ancie w 100% !!!

I Am One

Dzięki

Wkrótce postaram się coś dodać.