Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

blaicke

kubek kawy dziennie [uwielbiam ten ceremoniał], papierosy i takie tam okazjonalnie, więc luzik, nad wszystkim panuję Cool

tylko..ostatnio poważnie zastanawiałam się nad tym czy muzyka moze być uzależnieniem. i to nie tylko w ramach ,,chce mi się czegoś posłuchać pitupitu", ale - dzień bez muzyki to bóle głowy, nudności itp itd? jakaś fachowa wypowiedź w tej sprawie?

happy junkie

no to ja mam tak samo. przy muzyce lepiej mi sie mysli, mózg sie odpreza.

lady_boom_boom

Muzyka uzależnia na pewno... Ja nie wiem, jakbym dizeń bez niej miałą wytrzymać. Na niczym nie mogłabym się skupić, tylko: Kiedy w końcu będzie Placebo? Very Happy

Bo jakoś tak przy podkładzie muzycznym się odprężam, itd... Wink

blaicke

to nawet nie chodzi o psychikę tylko o fizyczne objawy [ww]

Disloyal

jestem zniewolona przez uzaleznienia.
nigdy się 'pohamowac w ochocie' nie umiem, nie odmawiam sobie niczego co sprawia mi przyjemnosc.

happy junkie

podziwiam

Dorka

A ja mam tylko jedno uzależnienie, a mianowicie - Placebo kilka razy dziennie musi być. A tak poza tym, to czasem jakiś papierosek w rękę wpadnie, na imprezie, czyli mniej więcej co tydzień lub rzadziej. Nesca rozpuszczalna z mleczkiem tez od czasu do czasu, ale jakoś mnie kawa nie pobudza...

Mitzi Caspar

[pisalam już, że jestem uzależniona od slodyczy?
jestem, naprawdę.
Kiedy mnie nachodzi ochota, a pod ręką nie mam nic to doslownie gryzę ściany...

wendetta

req

Ja mam inne uzależnienie. Nie zasne bez muzyki Wink

Zawsze do spania ustawiam sobie albo jakieś radyjko internetowe, albo jakąś spokojną muzykę z dysku. I często gra przez całą noc Wink

Wulgarna_dama

Ha! 100% Kofeinoholik.

rano jem sniadanie i parze kawe taka do kubka i pije ją w samochodzie w drodze do pracy.

w pracy kawa kolo 7 i 12.
miedzy 12 a 16 cos z kofeina (cola, czy czysta guarana - taka do żucia)

o 16 kawa, z tą różnica ze rano to sypana czarna z cukrem a kolo 16 to juz rozpuszczalna z mlekiem bez cukru.

wieczorem jak mam ochote to taka słaba z 2 łyżeczek a smietanką i np imbirem czy cynamonem. Dobra jest z cykorią - ale jakos ostatnio nie potrafie jej dorwac.

wiem iż brzmi to nieprawdopodobnie, ale bez ktores z tych kaw zaczyna mnie bolec głowa, żołądek....masakra!
poprostu - taki lek na całe zło Smile

do innych uzywek sie nie przyznaje....

Justyna O.

dzień teraz-nestle fitness, ale generalnie to są tygodnie z kawą, i tygodnie z wodą z cytryną. ale nie o tym...przestrzegam...przed maturą wypiłam 4 kubki kawy bez cukru i tego samego dnia wylądowałam w szpitalu po utracie przytomności z drgawkami;/ podobno to było zatrucie kofeiną...także radzę nie przesadzać. Mądry Polak po szkodzie.

ancia

Ja dałam sobie po maturze spokój z kawą. Było ciężko na początku. Papieroski to na imprezach i czasem jak tak sama w domu siedzę i mi smutno to zapalam. Lepsze to niż alkohol. Ale o moim z nim przejściach to już wole nie wspomninać Wink

Wulgarna_dama

Mitzi Caspar

jeszcze do niedawna moje menu wyglądalo : czekolada i butelki wody mineralnej

tak się głownie odżywiam w wakacje...