Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

req

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

martuha

ja napisać muszę, że było pięknie ! pomijając sam fakt, że byłam tam z przyjaciółmi i na śniadanie, obiad i kolację mieliśmy piwo, to muszę przyznać, że koncerty były niesamowite. pierwszego dnia the car is on fire dali czadu. potem sonic youth i wariacje pod sceną. papierosek z marą pod balonem mtv. bruno schulz też bardzo mi się podobali. grali na scenie dla młodych talentów. dzień drugi i kombajn do zbierania kur po wioskach. ten koncert był dla mnie najlepszy, z koncertów na scenie namiotowej. przebił wszystko. były połączenia, lewa strona literki m, uczucia, chłopcy z dynamitu, kropki i warszawa. niesamowity koncert ! potem muse, na którym też było mega. skakanie w błocie, które poźniej miałam nawet w uszach. jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenia to pogoda i ogólne warunki. wszechobecne błoto, kałuże i litry wody. ale nie przeszkadzało mi to. trzeci dzień był po prostu cud miód. bloc party <3 w sumie to nie rozumiem pojawienia się ostrego na te jakieś 45 sekund na scenie. zbędny był moim zdaniem. ale bloc party zagrali niesamowity, dynamiczny koncert. i przede wszystkim było like eating glass, na kóre czekałam ! potem występ björk. i na tym koncercie się zawiodałam. spodziewałam się czegoś innego. była moja ukochana hyperballad, ale nowa aranżacja, która bardziej przypominała techno, niż te spokojne islandzkie melodie, mnie rozczarowała. eatrh intruders było, declare independence, all is full of love i tyle mi się tylko z jej występu podobało. ogólnie rzecz biorąc, było pięknie. za rok robimy z przyjaciółmi bezapelacyjną powtórkę. aha ! i wie ktoś może, czy dostanie się do tego balonu allegro.pl było możliwe ? bo kolega bardzo chciał do niego wejść.

żmija

no to może i coś ode mnie.

ogólnie rzecz ujmując było świetnie, tylko oczywiście pogoda 'trochę' mało sprzyjająca. część koncertów fajna, druga część mniej, ale przecież nie można dogodzić wszystkim. moim największym wspomnieniem jest katar, kaszel i obecne 39 stopni gorączki, ale i tak warto było.

i oczywiście podziękowania:
junkie - za miło spędzony czas, pożyczanie lustreka, żebym mogła sprawdzić czy nos mi już odpadł i możliwośc szczepienia się Laughing

FoX - za dowiezienie na miejsce, pomoc przy namiocie i sąsiedztwo
airish - ogólnie pojęte towarzytwo i dużą ilość swetrów Wink

dAde - za poratowanie tabletkami

i wszystkim innym nowo poznanym i nie tylko Smile

agalu

jej ale fajne zdjecia Smile

dzielcie sie zeby było co wspominać Very Happy

dAde

Muzyka lepsza niż rok temu (tak ogólnie), zabawa świetna, błoto z perspektywy czasu - zabawne ;P.
Podziękowania i pozdrowienia dla ludzików z którymi pojechałem i dla wszystkich, których tam spotkałem :> i poznałem. Wiecie kim jesteście, więc co się będę rozpisywał :) ;> :* :D (emotikonowe szaleństwo :P)

happy junkie

uff ja doczyściłam własnie trampki i glany.

ja chce jeszcze raz!
jakby ktoś nie wiedział to wyglądalismy na kiboli, ćpunów(to mnie akurat nie dziwi) i alkoholikow ;]

agalu

czy cos wiadomo o jakies relacji w Tv czy bedzie ?

Dorka

Z tymi ćpunami itd itp to rzeczywiście można było tak pomyśleć, jak ktoś nie wiedział, że wracamy z Gdyni to pierwsza myśl: ohoo, jakieś brudasy Smile

) hahaha. Ja moje spodnie suszyłam na kaloryferze na dworcu, a tymczasem zamarzałam w krótkich spodenkach. Ktoś widział jak na dworcu grupka fanów raczyła się wódeczką?? ale nie długo zabawili bo przyszla Służba Ochrony Kolei Smile

Za rok jadę na 3 dni, z gumowcami of course ;P
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

happy junkie

no my lezelismy na polu i nas za cpunow wzieli ;]

Pierrot the Clown

5 godzin na dworcu w gdyni, 4 godziny na dworcu w poznaniu, 4 godziny na dworcu w katowicach, godzina na uniwersytecie śląskim, 2 godziny w pszczynie i jestem w domu ;D w plecaku samo błoto

martuha

kto jeszcze, poza mną kradł flagi, które wisiały na latarniach w centrum gdyni ? ukradliśmy z przyjaciółmi cztery flagi i dwie sprzedaliśmy.

happy junkie

cholera no - mogliscie mi odsprzedac!

martuha

trza było powiedzieć, że chcesz. najlepsze było jak stoimy na dworcu z tymi flagami i podchodzi do nas dziewczyna i zaczyna rozmowę:
- skąd macie te flagi ?
- ukradliśmy.
- a jak wysoka osoba je dosięga ?
- my dwoje.

Very Happy

agalu

gdybym nie mieszkała w gdyni to tez bym chyba ukradła, jeszcze ciągle wiszą Cool

Kinomaniaczka

To chyba Was widziałam, a się zastanawiałam właśnie skąd te flagi, myślałam, że kupiliście.