Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Haze

Swiat Zofii zaczęłam, przeczytałąm pierwsze 100 stron i stwierdziłam, że historia filozofii mnie kompletnie nie inetersuje. Strasznie to nuuuuudne.

Czytam teraz Werniks Whartona chociaż powinnam Pana Tadeusza....

wojewoda

no ja niestety z historii filozofii będę miała egzamin...taki z całego roku i z 9 tomów Tatarkiewicza:D
A "Świat Zofii" faktycznie ma dużo błędów merytorycznych. Tego autora podobała mi się za to taka pewna opowiastka, teraz za cholerę nie mogę sobie tytułu przypomnieć, w każdym razie dotyczyła świąt Bożego Narodzenia. Takie całkiem sympatyczne. Fakt faktem czytałam to eony temu, jakieś 5 lat temu, także z czasem niektóre wrażenia się zacierają, robiąc miejsce innym, bardziej sentymentalnym.

placek

crescendo

Kiedys probowalam przeczytac ta wlasnie historie filozofii ale skonczylam po parudziesieciu stronach. To chyba jednak nie dla mnie.
Teraz pewnie bym predzej przeczytala wszystkie czesci okropnej ani z zielonego wzgorza niz "hisotrie filozofii".A to zasluga mojego nauczyciela od filozofii ktory jest conajmniej pojebany ale to pewnie wszystko kwestia tego,jak on to mowi,że "generujemy problemy"

Anul

Przeginam już z tymi lekturami Laughing

Własnie czytam Ludzi bezdomnych Very Happy

miko

Polecam wszystko Rolanda Topora. Zwłaszcza esencję czyli '3 dramaty paniczne'

serigala

jak moja siostra słyszy "Tatarkiewicz" to ma ochotę mnie zabić Laughing

ma do pana mały uraz Twisted Evil

aktualnie czytam sobie opowiadania Hłaski, hurtem Wink

Anul

hmm mój profesor od filozofii ma tak samo...
Nieiwedizieć czemu Very Happy

bzik

Dostałam dziś do przeczytania wspanioała i trzymającą w napięciu do ostatniego zdania. Książka ma zaledwie 245 strony w formacie A4.

Tytuł: "Katalog niedozwolonych kluazul umownych
Treśc: 874 niedozwolone klauzule umowne
Autor: Urząd ds Ochrony Konkurencji i Konsumenta

Może ktos zainteresowany? Chętnie załaduje na SS albo YSI.

ashtray girl

nie no super Wink

tylko pozazdroscic Wink

ja jak moge to uciekam od takich pozycji, niestety najczesciej musze je ogarniac Smile

bzik

Ashtray, ja mam wrażenie,że ty jesteś gościówa z mojej branży.
Myślę, że kodeksy ( sama przyznałas się kiedyś, że z nimi obcujesz) tylko na 1 kierunku zgłębia sie do bólu Cool

.

ashtray girl

nie da sie ukryc Smile

no ciesze, sie ze na forum znalazlam pokrewna dusze Smile

czasami mozemy im polecic jakas ciekawe ustawe, czy arcyckiewa monografie na jakis temat, niech sie rozwijaja Cool

Picture of Mary

no ja zglebiam, a wlasciwie przygladam sie spokojnie spoczywajacemu obok mnie Prawu karnemu i Polskiemu prawu konstytucyjnemu, plus mej najwiekszej namietnosci STATYSTYCE Razz

bzik

O matko, nie mów Pikczer, że ty tez z naszej kasty paragrafożerców Shocked

.

Z karnego magisterkę piszę. Pozdrawiam mojego promotora. Mistrza w olewaniu seminarzystów Cool

.

crescendo

Hm.. przypomniala mi sie pewna wesola historyjka. Jak wracalam z openera pociagiem (jakims takim o 7rano) to siedzial ze mna i moimi znajomymi taki koles ktory skonczyl juz moja szkole(bo to byl znajomy znajomego) ktory studiuje prawo na UJ... I czytal cala droge supergruby "kodeks karny cz.ogolną" to bylo straszne! jak mozna nie dosc ze wziac cos takiego na impreze typu opener to jeszcze to czytac bo 3nieprzespanych nocach! Czysty masochizm (jeszcze pamietam ze mial tam wszystko na kolorowo pozaznaczane..)..

Ja czytam A.Huxleya "nowy wspaniały swiat", czytalam juz kiedys ale prawda prezentacja maturalna wymaga odswiezenia.