Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

astra

no, twój jest blee Twisted Evil

crescendo

no napewno nie jedna z najlepszych imprez w zyciu i ze sie ja pamieta do konca zycia.raczej słabo
a ja tak
polski - podst. angielski,matma,fizyka-rozszerzony
temat to scharakteryzuj i porownaj wybrane utopie i antyutopie literackie.
takio

unhappy_girl

moja studniowka byla przewspaniala i wykwintna. nasz zespol uczniowski wysmienicie sie bawil. jedzenie tez dopisywalo.
kupa tam...bylo brzydko, perwersyjnie, a przez to genialnie. bede ja pamietal do konca zycia, choc dzien po, juz 1/4 postudniowkowych baletow okolo 6 rano nie pamietalem.

crescendo

unhappy_girl

czytaj ze zrozumieniem. napisalem specjalnie postudniowkowych, bo studniowka sie skonczyla o 4 nad ranem. sama impreza byla swietna, w przeciwienstwie jak widac do wielu innych. i masz dziadku plackow.

Dete

ech..................... duże ech... matura... zaczynam czuc presje... cze to tak blisko ;(
pol-podst
ang-podst
niem-rorsz
wos-rozsz

i do tego ta cholern apraca na polski..... =____=

ale studniówka była suuuper Very Happy

u mnie do 5:00 mój partner nie wytrzymał i poszedł godzine wcześniej Mr. Green

nie wiem jak to zinterpretować... miał mnie dosyć...?? Mr. Green

Green19

Ja mam studniówkę dziś. Najzabawniejsze jest to, że nagle się rozchorowałam...<gorączka>. Nabiorę sie medsów i pójdę tam... Obawiam się jednak, że nie będzie żadnej sensownej muzyki. No cóż, zawsze można przemycić jakieś płyty ze sobą. Dużym minusem jest to, że klasa jest zupełnie niezgrana. Ech, zobaczymy jak to będzie... Wink

Dete

moja klasa też jest zupełnie niezgrana, a wychowawczyni nas nienawidzi szczerze mówiąc Mr. Green

,ale i tak każdy stolik bawił sie odzielnie
my mielismy "zespół", "śpiewali" Madonne, Las Keczap (czy jak im tam było), Ryki Martina, Ryjane itp. ...
a nauczysiele zmyli sie już po przemówieniu dyrektorki ze swoimi butelkami do sali z boku.

Green19, zobaczysz bedzie fajnie Wink

))))

psycho

ej ludzie narzekacie co najmniej jakby Placebo mieli grac na Waszej studniowce..
przeciez taka juz tradycja, ze zapraszaja weselna orkiestre i ludzie po kilku glebszych wspaniale bawia sie w rytmach "jestes szalona" czy "daj mi te noc"...

airishka

ejj sory, mi to nawet najczęściej nie trzeba kilku głębszych Embarassed

Noo co, trochę dystansu i przy takiej muzyce da się wybawić Smile

Dete

no i przy kaczuchach oczywiście Wink

)))

wojewoda

U mnie był taki jeden DJ z radia. A także ciasto, które ufundował nam Adamowicz, bo chciał chyba sobie przekupić wyborców Wink

Impreza była przednia, z tego co mi wiadomo, to tylko jedna osoba zlądowała z głową w kiblu, a na czworaka chodzili tylko nauczyciele (szukali pod stołami pustych piersiówek po wódce Wink

)

Niestety musieliśmy zakończyć zabawę o godzinie 4.30, bo mieliśmy w hotelu, a oni mieli ponoć już zacząć przygotowywać śniadanie dla gości. O_o DJ nas skutecznie przekonał do opuszczenia sali, puszczając nam Beatkę "a teraaaz płyyynęę... płyyynęęęę... chwytam w żagleee wiaatrrr..."

Dete

u nas to jeszcze jakies poprawiny były nastepnego dnia,ale jaj już nie dałam rady Wink

Pierrot the Clown

moja studniówka miała miejsce wczoraj.tak jest w piątek.na samym początku została odmówiona modlitwa z prośbą o możliwość jedzenia mięsa.początkowo nie wiedziałam co się dzieje.wracam z kibla a tu 'ojcze nasz'.
weselny zespolik, baloniki. wódka pod stołem, 10centymetrowe obcasy x].
sex, drugs and rock and roll.
do domu wróciłam ok 5 nad ranem.ogólnie rzecz ujmując uważam, iż było wspaniale.