Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Anemka

Ja mam only mamuśkę.
Czasem jest dobrze czasem gorzej.
Hmm, częsciej gorzej Rolling Eyes

ale co tam.

Hearty

Ja wkurzam moich rodziców,a oni wkurzają mnie.Kochają mnie chyba tylko ze względu na pokrewieństwo.Pozwalaja mnie na niektóre rzeczy,ale z koncertami,imprezami i wszelkimi rzeczami,na których mi zazwyczaj zależy mam duży kłopot.W domu muszę być o 21.00 :/

Anul

'anka

A ja na swoich raczej nie narzekam, kochani są Wink

ale potrafią mnie doprowadzić do furii...
1. nadopiekuńczość (oj, oj tylko nie wracaj za poźno Evil or Very Mad

)
2. mania porządków (masz większy bałagan NAWET od Rafała! [czyt. mojego starszego brata])
Ale ogólnie nie narzekam Wink

happy junkie

wiecie-u mnie taty prawie nie było, bo poligony, wyjazdy ostatnio misje(najpierw rok w macedonii, teraz pół w iraku:/)
więc czasami jak mama ma zły humor-to lepiej w droge nie wchodzić:/jeśli ma mnie kto odprowadzić to i do 22-23moge zostać. jak miałam faceta-to był luzik! teraz jak go już nie ma to jest troche gorzej...

da się żyć jak widać-ale mimo wszystko czekam z utęsknieniem na dzień wyprowadzki na studia :]

Anul

Kto nie czeka na ten dzień Wink

Bartek (revolstar)

Anul

sucker

a ja czekam od lat już chyba 4... Wink

Hearty

musze sie jak najszybciej wyniesc bo dostane na leb..

placek

A ja bym się chciała wynieść, ale raczej dlatego, że mieszkam w "niewygodnym" miejscu. Choć pewnie za parę lat dojdzie do tego jeszcze pragnienie samodzielności. Tzn. teraz też chcę być niezależna, ale wiem, że z bardzo wieloma rzeczami sama bym sobie nie poradziła.

Bartek (revolstar)

Anul

Bartek (revolstar)

riri

Ciekawy temat. Z rodziczmi jako tako się dogaduje, chociaż ostatnio
jest gorzej. No cóż 50 lat różnicy między ojcem, a mną (ja kończe w
tym roku 18 lat) i 40 lat między matką, a mną robi swoje, chociaż
staram się nie sprawiać kłopotów to i tak czasami dochodzi do kłutni.
Ale i tak jest dobrze. Wytrzymać 18 lat na 24 metrach kwadratowych
to jest wyczyn Wink

.