Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Dete

a mnie ostatnio fretka koleżanki w ucho użarła
bolało mnie przez pare dni.... nie lubie fretek...

crescendo

trzeba bylo jej oddac Cool

Dete

za szybko uciekała...nawet nie wiecie jak to szybko biega....mam nadzieje, że od tego nie umre... Mr. Green

serigala

ja wiem, ja wiem... Fretka mojej koleżanki mi zawsze kradła gumki do mazania z piórnika Laughing

niewdzięczne stworzenie, specjalnie po nią aż do Oławy jechałyśmy ;P

dAde

Peeping Tom

Słodki

crescendo

koćsiiinaaaaaaa ^^ Smile

zjadlabym go na sniadanie Smile

[a mojego jak nie bylo tak nie ma Sad

]

żmija · Wysłany: Śro 12:33, 21 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

oto Furia - w konkursie na najgłupsze zwierzę inni nie mieliby z nią sznas Very Happy

(aaa... i obecnie ta czarna mordka jest zupełnie siwa Wink

)

Dete · Wysłany: Śro 13:40, 21 Mar 2007 Temat postu:

dAde- śliiiiiiiiiiiiiiiiiiczny Very Happy

Atrivie · Wysłany: Śro 14:09, 21 Mar 2007 Temat postu:

Kita (imię dostała na cześć i chwałę perkusisty Lordi Laughing

) - najbardziej upierdliwy kot, jakiego znam. jak nie chcesz jej wziąć na ręce, to sama wlizie... podziurawi ci spodnie, bluzkę, ale wejdzie! Jak wszyscy śpią, to śpi razem ze mną, jak wszyscy jedzą, idzie do miski, nawet do kuwety idzie najczęściej wtedy, jak ktoś siedzi na kiblu. Laughing

Fanka 30 Seconds To Mars (albo może tylko Jareda Leto... nie wiem... ale zawsze kładzie się na radiu wtedy i tylko wtedy, jak słyszy głos Jareda Very Happy

Obecnie pomaga w remoncie, i trochę się upaprała pyłem z cegieł Razz

@ żmija Fajna psinka! Ciotka miała kiedyś podobnego psa... Obawiam się, że w głupocie wygrałby z twoja Furią... Niestety przez tą głupotę już go nie ma... Sad

Dete · Wysłany: Śro 14:10, 21 Mar 2007 Temat postu:

Jak ja uwielbiam koty!!! >.<

kacperro · Wysłany: Śro 16:20, 21 Mar 2007 Temat postu:

ja miałem kota, ale w styczniu musieliśmy go uśpic bo miał 90% niewydolności pluc, a tyle przygód przeszedł co niejeden kot. To był jedeny kot jakiego w życiu widziałem, który miał łupież Twisted Evil

a to z mojego powodu, bo jak byłęm mały, coś mi zaszkodziło na żołądku i biegłem po ciemku w nocy do toalety no i ups nie zdążyłe, ale kot przyjął dzielnie na siebie Twisted Evil

od razu dodam że to było całkiem niecelowane poprostu się przechadzał a ja go nie zauwazyłem Twisted Evil

w ogóle to mój kot był nie tylko w łupiezy wyjątkowy, np miał uczulenie na mleko ;P po mleku dostawał rozwolnienia hehe, no a odkad kilka lat temu miał operacje to wylizywał sobie cały zcas ierść z tamtego miejsca no i na brzuchu był łysy Laughing

blaicke · Wysłany: Śro 16:32, 21 Mar 2007 Temat postu:

jezzu biedny kot Surprised

mam nadzieję że nie masz więcej zwierzątek?
może to nie był łupież tylko egzema no i wiele zwierząt ma uczulenie na mleko, mój pies też

a tak w ogóle to ładne te wasze zwierzaki Smile