Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)
Nowe forum dostępne pod adresem www.forum.placebo.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

B-sides, dema, covery,rare.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> Teksty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Pon 19:28, 17 Lip 2006    Temat postu:

To mnie nie boli.
Chcesz wiedzieć jak to jest?
Chcesz wiedzieć jak mnie to nie boli?
Chcesz usłyszeć jaką zawarłam umowę?
TY,to znaczy ty i ja.

I gdybym tylko mogła
Zawrzeć umowę z Bogiem.
I zabrać go by zamienił nas miejscami
aby przejść tą drogę
aby przejść tą Górę
aby przejść te miasta.
Gdybym tylko mogła...

Nie chciałeś mnie skrzywdzić,
ale widzisz jaki to stek kłamstw.
Nieświadomie się zamartwiam.
W naszych sercach szaleje burza.



Czy mamy aż tyle nienawiści
dla tych których tak kochamy?
Powiedz:Prawda,jak wiele dla siebie znaczymy?
TY,to znaczy ty i ja.
My nie chcemy być nieszczęśliwi.

I gdybym tylko mogła
Zawrzeć umowę z Bogiem.
I zabrać go by zamienił nas miejscami
aby przejść tą drogę
aby przejść tą Górę
aby przejść te miasta.
Gdybym tylko mogła...

TY,to znaczy ty i ja.
My nie chcemy być nieszczęśliwi.

"Choć maleńka , choć skarbie,
Pozwól mi ukraść ten moment.
Choć aniele, choć skarbie,
Wymieńmy swe doświadczenie..."

I gdybym tylko mogła
Zawrzeć umowę z Bogiem.
I zabrać go by zamienił nas miejscami
aby przejść tą drogę
aby przejść tą Górę
aby przejść te miasta.
Bez problemu.

Nie moje,stąd:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinomaniaczka
Open'er



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Poznania

PostWysłany: Pon 22:18, 17 Lip 2006    Temat postu:

Dzisiaj w Trójce mówili o wykonaniu Kate Bush i Placebo tego utworu Smile i pewien pan powiedział: "Można by zaryzykować mówiąc, że Placebo dokonało cudu tworząc wersję lepszą od oryginału" (jakoś tak to szło).
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinomaniaczka
Open'er



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Poznania

PostWysłany: Pon 22:40, 17 Lip 2006    Temat postu:

Tak tak, w wykonaniu Placebo jest bardziej... złożona, może nie skomplikowana, ale jest większa różnorodność dźwięków, ten klimat... chociaż wersja K.Bush też jest niezła, tylko że, według mnie, ratuje ją wokal Wink Ale podoba mi się Smile (oj, bo się zacznę rozwodzić nad "Kin Of The Mountain" Mr. Green)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Nie 15:43, 05 Lis 2006    Temat postu:

Za radą Picture of Mary, likwiduję posta w linkowni i przerzucam tu:

EDIT: nie mogę wyrzucić swojego posta z linkowni - z najwyższym szacunkiem prosze o zrobienie tego przez adminów

Tu macie tłumaczenie całości Vivre son Histoire. Nawet duzo się nie pomyliłam w swoim:-)
Swoja droga, trzeba wziąc poprawkę na to, że robi się głuchy telefon - francuska tłumaczy to angielski, który nie jest jej pierwszym językiem, a teraz my tłumaczymy sobie to na polski ...

A i pytają skoąd to mamy - kto to wrzucał? Są jakies dodatkowe informacje na ten temat?


A Placebo's universe reconstitution

Live his story
Learn … and learn
Live his story
And what is this question ?
There are still full of other questions that I am asking to myself about the relations between the human beings
What is this thing ?
It is this thing which in our head says to us all the time that life has a sense only if we share with somebody else
I know very well that I’m hurting other people and that they are hurting me
But why do I go back there ?
I do not know if I have found the answer
Fear of loneliness
Fear of dying alone
And you, are you lonely ?
But why do I go back there ?
Why do I go back there ?
You do not have the control
Understand
Approach completely different
Individualism
To live his story
There are still full of other questions that I am asking to myself about the relations between the human beings
I know very well that I’m hurting other people and that they are hurting me
But why do I go back there ?
I do not know if I have found the answer
Understand
Fear of loneliness
And learn
Fear of dying alone
To live his story


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:52, 05 Lis 2006    Temat postu:

No to tu sie pozachwycam, strasznie podoba mi sie ta piosnka, choc nie wiem kto ja wytworzyl i skad sie w ogole urwala itp.

Takie 'zycie w pigulce', cos jakby krociutki soundtrack do filmu, ktore zyciem wlasnie sie zowie Wink

And what is this question ?
There are still full of other questions that I am asking to myself about the relations between the human beings
What is this thing ?
It is this thing which in our head says to us all the time that life has a sense only if we share with somebody else


Prof Molko wyklada prawdy zyciowe Very Happy a ja slucham z przyjemnoscią Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ancesia
Eurowizja



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 16:15, 05 Lis 2006    Temat postu:

Ja przepraszam ale nie jestem w temacie. Co to za utwór Vivre son Histoire?
Pierwsze słysze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:21, 05 Lis 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
prosze link byl wrzucany w dziale do sciagniecia, to nie jest regularna piosenka placebo , tylko od taka wariacja.
mieszanka kilku piosenek plackow i urywki francuskich wywiadow z Molko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bzik
TOP trendy



Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:29, 05 Lis 2006    Temat postu:

tez mi sie to bardzo podoba, zwłaszcza ta linijka:

It is this thing which in our head says to us all the time that life has a sense only if we share with somebody else

Nie będę sie tu wymądrzac, tylko przytoczę fragment wywiadu Stelki z chłopakami z 2003:

"P.S.: W utworze PFWIW śpiewasz "It's the disease of the age..." Jaki to rodzaj choroby?

B.M: (...) Zaraza, tudziez choroba wieku o ktorej mówię, to patologiczna potrzeba łączenia sie w pary. Przediwne pragnienie, kt. jest w każdym z nas i przez kt. czujemy się, że znalezienie sensu i celu życia wyraża się w konieczności dzielenia wszystkiego z druga osobą. Zwróc uwagę-ludzie samotni wraz z upływem lat są postrzegani przez reszte społeczeństwa z góry, są traktowani tak, jakby życie we dwoje było normą , a jeśli nawet nie normą, to czyms powszechnym. Chciałem znaleźc odpowiedź na pytanie, czy to wszystko nabiera głębszej wartości w sytuacji gdy jesteś częścią jakiejs pary.

P.S: I jakie wnioski?

B.M.: Marne. Wątpie czy bycie z kimś cos zmienia w tej materii"


Panie Molko, wyrazy szacunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Nie 16:40, 05 Lis 2006    Temat postu:

No teraz juz nieco zminił śpeiwkę w tej materii.

A do mnie bardziej przemawia:
There are still full of other questions that I am asking to myself about the relations between the human beings
I know very well that I’m hurting other people and that they are hurting me
But why do I go back there ?
I do not know if I have found the answer


Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow
For the next round


Mam wrazenie, ze relacje Brian a zludźmi, zwłaszcza te najbardziej intymne, przepojone sa masochizmem i sadyzmem psychicznym. Zadawanie bólu i przyjmowanie go (bólu psychicznego of korz) jako dowód miłości i zainteresowania. Podejrzwam, ze bez tego Bri się szybko nudzi i ucieka.

Swoją drogą, mogę się mylić bo interperetuję to przez pryzmat siebie, a ja tak mam Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:41, 05 Lis 2006    Temat postu:

bzik napisał:


B.M: (...) Zaraza, tudziez choroba wieku o ktorej mówię, to patologiczna potrzeba łączenia sie w pary. Przediwne pragnienie, kt. jest w każdym z nas i przez kt. czujemy się, że znalezienie sensu i celu życia wyraża się w konieczności dzielenia wszystkiego z druga osobą. Zwróc uwagę-ludzie samotni wraz z upływem lat są postrzegani przez reszte społeczeństwa z góry, są traktowani tak, jakby życie we dwoje było normą , a jeśli nawet nie normą, to czyms powszechnym. Chciałem znaleźc odpowiedź na pytanie, czy to wszystko nabiera głębszej wartości w sytuacji gdy jesteś częścią jakiejs pary.

P.S: I jakie wnioski?

B.M.: Marne. Wątpie czy bycie z kimś cos zmienia w tej materii"


Panie Molko, wyrazy szacunku.



Tak, tak, tak, to jest jeden z niewielu molkowych cytatow, ktory kiedys zwrocil moja uwage (bo spojrzmy prawdzie w oczy, ze zbytnia elokwencja to on nie swieci zazwyczaj Wink )

Understand
Fear of loneliness
And learn
Fear of dying alone

czyli, w skrocie odwieczny blad popelniany przez ludzi; szukanie oparcia w drugim czlowieku, mysl ze milosc rozwiaze wszystkie twoje problemy i pozbedziesz sie poczucia wyobcowania i osamotnienia. A TAKA FIGA!!!

samotny bedziesz zawsze, bo drugi czlowiek nigdy w pelni cie nie zrozumie, trzeba wiec sie z tym pogodzic i zrozumiec samotnosc. a zrozumienie wlasnej samotnosci i wyzbycie sie strachu przed nia jest niezbedne, bo na kazdego kiedys przyjdzie pora, a kazdy umiera samotnie i trzeba jakos sie z tym zmierzyc samemu, bo znikad pomocy nie bedzie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bzik
TOP trendy



Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:46, 05 Lis 2006    Temat postu:

Volga napisał:
No teraz juz nieco zminił śpeiwkę w tej materii.


Ha, najlepsze jest to, że cytowane słowa zostały wypowiedziane w 2003 r., czyli z tego co mi wiadomo, kiedy juz był w związku z Helą Twisted Evil

Volga napisał:
Mam wrazenie, ze relacje Brian a zludźmi, zwłaszcza te najbardziej intymne, przepojone sa masochizmem i sadyzmem psychicznym. Zadawanie bólu i przyjmowanie go (bólu psychicznego of korz) jako dowód miłości i zainteresowania. Podejrzwam, ze bez tego Bri się szybko nudzi i ucieka.



Tez mi się tak mocno wydaje Twisted Evil .

Biedna ta Hela :



Picture of Mary napisał:

czyli, w skrocie odwieczny blad popelniany przez ludzi; szukanie oparcia w drugim czlowieku, mysl ze milosc rozwiaze wszystkie twoje problemy i pozbedziesz sie poczucia wyobcowania i osamotnienia. A TAKA FIGA!!!


Same mądrości dziś dziewczyny piszecie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bzik dnia Nie 16:49, 05 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:48, 05 Lis 2006    Temat postu:

co do sadystyczno masochistycznych sklonnosci molko to nie wiem, bo w blizsze relacje z nim nie wchodzilam Razz

ale sama po sobie wiem, ze cala zabawa wlasnie w ranieniu i pocieszaniu sie nawzajem, bledne kolo, ale jakie przyjemne Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elle
Open'er



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: centrefolds

PostWysłany: Czw 15:09, 21 Gru 2006    Temat postu:

w gruncie rzeczy prawie w ogole nie rozni ta wersja od angielskiej.......
to jest tlumaczenie mot-a-mot, czyli slowo w slowo.
kregoslup jest a upoetycznic kazdy moze po swojemu.
prosz>>

Protege moi

C'est le malaise du moment
TO CHWILOWE NIESZCESCIE/NIEWYGODA [aczkolwiek TO NIESZCZESCIE CHWILI jakos mi lepiej pasi...]
L'épidémie qui s'étend
EPIDEMIA KTORA SIE ROZPRZESTRZENIA
La fęte est finie on descend
ZABAWA SKONCZONA, SCHODZIMY
Les pensées qui glacent la raison
MYSLI, KTORE ZMRAZAJA UMYSL
Paupičres baissées, visage gris
SPUSZCZONE POWIEKI, SZARA TWARZ
Surgissent les fantômes de notre lit
POJAWIAJA SIE ZJAWY NASZEGO LOZKA(powiedzmy, DUCHY NASZEGO WSPOLNEGO POZYCIA, bym powiedziala)
On ouvre le loquet de la grille
OTWIERAMY ZAMEK (nie jestem pewna bo grille ma wiele tlumaczen)
Du taudit qu'on appelle maison
TEJ DZIURY, KTORA NAZYWAMY DOMEM


Protect me from what i want (x3)
Protect me, protect me
Protčge-moi, protčge-moi (x4)

Sommes nous les jouets du destin?
CZY JESTESMY ZABAWKAMI (w rekach)LOSU ?
Souviens toi des moments divins
PRZYPOMNIJ SOBIE BOSKIE CHWILE
Planants,éclatés au matin
(slowo, ktorego nie znam i nie mam w slowniku), KTORE WYBUCHALY NAD RANEM
Et maintenant nous sommes tout seul
A TERAZ JESTESMY CALKIEM SAMI
Perdu les ręves de s'aimer
STRACONE MARZENIA O KOCHANIU SIE/MILOSCI
Le temps oů on navait rien fait
CZAS KIEDY NIC NIE ZROBILISMY
Il nous reste toute une vie pour pleurer
POZOSTAJE NAM CALE ZYCIE ZEBY PLAKAC
Et maintenant nous sommes tout seul
A TERAZ JESTESMY CALKIEM SAMI



'my sweet prince' juz znalazlam, dzieki [str.7].
ale tam jeszcze jest malo [glownie sie skupilyscie dziewczynki moje na frazie 'fuck with my brain'....] a mi trzeba mi doglebniej. wiec raz raz!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
TOP trendy



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:52, 05 Sty 2007    Temat postu:

Nie wiem, czy ktoś już wcześniej odważył się przetłumaczyć ten tekst...
Tak, czy inaczej, składam na Wasze ręce me herezje, abyście mogli się porządnie naznęcać.

*skok w przepaść*

Drink You Pretty/ Pij, Śliczna

Chora od narkotyków i tańczących stóp
Chora od barów, spotykania tych samych ludzi znów
Zapachu krocza, niepranych prześcieradeł
Przerażających ludzi z tandetnych czytadeł
Każde miasto równe miastu
Uciekając od groźby deszczu
Pogadanka do poduszki tylko dla elity
W sobotę nie ma nic do roboty
.
Okłam mnie
Ponieważ
Mniej czasu zabiera
Spijanie ciebie
Ślicznotko
.
Morza ludzi pogrążonych w apatii
Obecność nuklearnej katastrofy
Odrzutowce miażdżone są na ziemi
W rządach śpią bezpieczni i zdrowi
Poranki lśnią blaskiem zimna mocy
Organy kradzione są każdej nocy
Możliwość siania ziaren i szybkiego zbioru
Podwójną stawkę już rozdano - nie ma odwrotu
.
Okłam mnie
Ponieważ
Mniej czasu zabiera
Spijanie ciebie
Ślicznotko
.
Witaj
Witaj, slicznotko
Witaj
Witaj, ślicznotko
Witaj
Witaj, ślicznotko
.
Okłam mnie
Ponieważ
Mniej czasu zabiera
Spijanie ciebie
Ślicznotko

KONIEC

Miało się trochę rymować, ale coś mi nie wyszło. Tłumaczenie pozostaje otwartą kwestią mojej interpretacji. Tekst jest niezbyt skomplikowany pod względem językowym, jednak wyjątkowo niejasny i pogmatwany. Chcecie poezji - słuchajcie oryginału.

To teraz możecie mnie oczerniać do woli. <demoniczny śmiech>

Ach, pozostaje jeszcze jedna kwestia.

Kim jest podmiot liryczny?

>Istnieje wiele możliwości:

- Bierny obserwator światowego rozkładu
- Zepsuty kochanek
- Morfinista
- Fantasta-wizjoner

Kim jest adresat utworu?

>Możemy się tylko domyślać...

- Molkowa Mother Earth
- Miłość w czasach New Age
- Dandys-bywalec knajp

Wink ?



Pokornie czekam na opinię naszej Mentorki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Sob 0:19, 06 Sty 2007    Temat postu:

pierwsza uwaga bez wczytywania sie jeszcze-
Saturday get nothing done-->W sobotę nie ma nic do roboty

a nie raczej cos w sensie-"sobota,a ja nic nie zrobilem" [robocza wersja]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> Teksty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin