Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)
Nowe forum dostępne pod adresem www.forum.placebo.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Without You I'm Nothing
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> Teksty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pon 17:30, 31 Lip 2006    Temat postu:

Czy ktos pokusił się op przetłumaczenie My Sweet Prince?

To znaczy, ja wiem, o czym on tam śwpiewa, tylko ciekawi mnie takie "artystyczne" tłumaczenie. Ja jakoś nie wiem jak ładnie ując to "you make me perspire" - po polsku to nie brzmi ładnie:-).

Nigdy nie sądziłem, ze na Twój widok obleję się potem? Żarem? No nie wiem Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alub
Gość






PostWysłany: Pon 17:55, 31 Lip 2006    Temat postu:

twoj widok przyobleka mnie w slonce.
Powrót do góry
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:12, 31 Lip 2006    Temat postu:

ja nie wiem czy jest sens bawic sie w takie poetyckie tlumaczenia, bo chyba zatraci sie wtedy troszke sens, a z tym potem to chyba wlasnie ma byc tak doslowne

to jest dosc dobre tlumaczenie, nie moje oczywiscie

Mój Słodki Książe

Nigdy nie myślałem, że sprawisz, bym się pocił.
Nigdy nie myślałem, że doprowadzę cię do tego samego.
Nigdy nie myślałem, że ogarnie mnie pożądanie.
Nigdy nie myślałem, że poczuję się tak zawstydzony.
Ja i heroina, oddalimy od siebie cały ten ból.
Więc zanim skończą się me dni, pamiętaj...
Mój słodki książę, jesteś jedyny.
Mój słodki książę, jesteś jedyny.

Nigdy nie myślałem, że będę musiał zrezygnować.
Nigdy nie myślałem, że będę musiał się powstrzymać.
Nigdy nie myślałem, że to może wywołać piekło.
Wylecz rany w mej żyle .
Ja i mój cenny przyjaciel.
Kolejna dawka odgoni ból. Rolling Eyes
Więc zanim skończą się me dni, pamiętaj...
Mój słodki książę, jesteś jedyny.
Mój słodki książę, jesteś jedyny.
Jesteś jedyny.
...

Nigdy nie myślałem, że będzie mi przyjemniej.
Nigdy nie myślałem, że wtrącisz się do mego życia. (to dosc osobliwa interpretacja 'fuck with my brain')
Nigdy nie myślałem, że to może nagle wygasnąć.
Nigdy nie myślałem, że zerwiesz okowy.
Ja i ty, kochanie
Nadal odpędzasz cały ten ból.
Więc zanim skończą się me dni, pamiętaj...
Mój słodki książę, jesteś jedyny.
Mój słodki książę, jesteś jedyny.
Jesteś jedyny.
...
Mój słodki książę.
Mój słodki książę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pon 18:18, 31 Lip 2006    Temat postu:

To "fuck with my brain" przetłumaczyłabym:


Nigdy nie sadziłem(am;-)), że pomieszasz mi zmysły (lub poprostu że przez Ciebie oszaleję).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:51, 31 Lip 2006    Temat postu:

to moze miec dwa znaczenia,
albo wlasnie ta utrata zmyslow-destrukcja jaka ktos/cos powoduje w twojej glowie,
albo (co mi sie od razu skojarzylo gdy sluchalam tej piosenki pierwszy raz ) osiagniecie takiej bliskosci emocjonalnej z drugim czlowiekiem, ktora wlasnie wykracza poza czysto fizyczny kontakt i niekoniecznie chodzi tu o stan umyslu podczas seksu itp...
(a tak w ogole moim skromnym zdaniem mozg jest najbardziej erogenna strefa naszego ciala Wink )

PS na moja interpretacje wplywa tez wykonanie tej piosenki, na plycie Brian spiewa ten wers delikatnie i subtelnie, wiec od razu narzuca sie ta druga wersja.
z kolei gdy krzyczy to FUCK! na koncertach, jak nic stoi za tym frustracja i rozpacz

no to namotalam ostro Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Pon 21:57, 31 Lip 2006    Temat postu:

z tym "fuck" na koncertach też prawda Smile ale myslę,że nie chodzi tu o destrukcję,tylko o ta niesamowita bliskość...może wykonuje tak "fuck",żeby wyrazić to zdziwienie,a może po prostu,bo to się fajnie dosadnie śpiewa ( Wink )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashtray girl
Roxanne



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:59, 31 Lip 2006    Temat postu:

namotalas bardzo dobrze Smile w sumie ta cala piosenka moze miec kilka interpretacji, bo wiadomo pierwsza to heroina, ale tez toksyczny zwiazek, chora relacja w rodzinie... masz racje ten moment w ktorym Moloko (Razz) krzyczy FUCK ( a w jednym z koncerym ugina jeszcze w tym momencie nogi) jest przerazajacy... dlatego kocham ten utwor...bardzo zaluje, ze go w tym roku na koncertach nie wykonuja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Pon 22:04, 31 Lip 2006    Temat postu:

strasznie mnie porusza ten utwór,szczególnie w tym wykonaniu..zwłaszcza w momencie kiedy śpiewa Close up the hole in my vain i właśnie Never thought you'd fuck with my brain.Z pewnością jeden z najlepszych utworów Placebo(miano 'piosenka' to dla niego za mało) i bardzo dla mnie wyjątkowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:17, 31 Lip 2006    Temat postu:

to jest czysta psychodelia i nikt mi nie powie, ze to taki ladny romantyczny utwor, jak juz nie raz slyszalam. ta piosenka miazdzy, a wykonanie z Hurricane ogladalam juz chyba ze sto razy i za kazdym razem mam ciary na plecach

po prostu genialne ujecie toksycznych relacji miedzyludzkich, uzaleznienia, narkotykow, namietnosci, wypalenia...wszystko w jednym kotle...czyli to co tygryski lubia najbardziej Wink

i ta monotonia, uderzenia perkusji ktore brzmia jak bicie serca...ach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:16, 31 Lip 2006    Temat postu:

Hearty napisał:
a ja myślę,że się mylisz,tzn nie do końca o to chodzi ;]
Ja mam moje własne wytłumaczenie.Myslę,że Brianowi chodziło o to,że kochając się z ta osobą podmiot liryczny ( Laughing ) nie będzie odczuwal tylko tylko fizycznej przyjemność,ale ta osoba dotknie aż jego umysłu,emocjonalnosći.Nie tylko "fuck with me",ale aż "fuck with my brain".Nigdy nie sądził,że bedzie to tak głębokie i niesamowite Smile To tyle ode mnie,moja interpretacja Smile Może totalnie mylna.

'fuck' w znaczeniu 'pieprzyc' stosuje sie w formie 'to fuck someone' a nie 'to fuck with someone', tak jakby to bylo przetlumaczone bezposrednio z polskiego, wiec byloby 'fucked my brain'; 'to fuck with someone' oznacza 'to annoy, anger, or hurt someone intentionally' tak wiec nie chodzi tu o dotykanie niczyjej emocjonalnosci a raczej wyrzucenie komus, ze sie zabawil nim i jego emocjami
Powrót do góry
ashtray girl
Roxanne



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 0:26, 01 Sie 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

ma kilka znaczen chociaz faktycznie w piosence najbadziej pasuje chyba 3 opis

w ogole to polecam te stronke maja swietne okreslenie slangowe, szczegolnie sie przydatne jak sie chce rozgryz amerykanski

w sumie racja, ale nie trzymalabym sie az tak stricte jezyka, ta piosenka wywyoluje takie emocje i to wykonanie live...az sobie obejrze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 2:36, 01 Sie 2006    Temat postu:

widzialam ten slownik ostatnio i mam do niego bardzo ograniczone zaufanie. odnioslam wrazenie, ze tam czesto dzieciaki wypisuja co im sie wydaje badz powiedzonka funkcjonujace w bardzo ograniczonym kregu ludzi a nie powszechnie. najlepszym slownikiem jaki znam jest [link widoczny dla zalogowanych], laczy w sobie slownik ang-ang, slownik idiomow, slownik medyczny i wikipedie, rozwiazuje 99% moich watpliwosci, jesli tam czegos nie ma to wtedy zerkam do urban dictionary ale uwaznie sie przygladam ilosciom glosow za i przeciw danej definicji
Powrót do góry
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Wto 23:13, 15 Sie 2006    Temat postu:

Troche zboczyłyście z tematu Wink

Picture of Mary napisał:
no ze niby procz oczywistych odniesien do narkotykow, chodzi tez o tragiczny koniec romansu z jego byla, ktora miala mu napisac na scianie/lustrze w pokoju 'My sweet prince you're the one' a potem zaliczyla probe samobojcza, ale sama nie wiem czy to przypadkiem nie jest wymysl fanow Rolling Eyes

Cytat:
Brian: And it's kind of a song about sort of two romances, a romance with a substance and a romance with a person and they both ended very, very tragically. Hence you know the very, very downbeat mood of the song. It's so, you know... the song, even the guitars sound druggy in that song, it's weird, and that wasn't really that purposeful, it just kind of came out that way. It's more about the love affair with the individual really and you know, I don't really care. That's a very important song to me and it sort of... it puts in a box sort of like a very, very difficult moment of my life and you know essentially we write music for ourselves first and I find that one quite difficult to talk about.
Brian: (...)And it's kind of a song about sort of two romances, a romance with a substance and a romance with a person and they both ended very, very tragically. Hence you know the very, very downbeat mood of the song. It's so, you know... the song, even the guitars sound druggy in that song, it's weird, and that wasn't really that purposeful, it just kind of came out that way.
Does the song deal as much with criticising drugs as it does with the love affair with drugs?
Brian: It's more about the love affair with the individual really and you know, I don't really care. That's a very important song to me and it sort of... it puts in a box sort of like a very, very difficult moment of my life and you know essentially we write music for ourselves first and I find that one quite difficult to talk about.
Is it very satisfying for you in a cathartic way when you sing it then?
Brian: Well yes, and I think most of the songs on the album are sort of like me purging myself of certain demons really. I think it makes it easier to live with if you've done something positive and artistic with them you know and that you've kind of distanced yourself a little bit from these things. You can look upon them objectively because you've put them in a song.
And the tragedy that happened, did the person survive to know that this song's about them?
Brian: Yes, she knows.
Do you think it's a help to her?
Brian: I don't know.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:24, 18 Sie 2006    Temat postu:

heh...a jednak nie legenda i nie moje urojenia, wpadlam na ten wywiad, w ktorym to sam Brian o tym mowi;

"...'My Sweet Prince', which is two parallel
love stories happening at the same time and I am the prince. One day
somebody wrote a message on the wall of my room:
'My gentle prince, you are the only'. The relationship ended disastrously
because the person in question is almost dead."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Pią 17:42, 18 Sie 2006    Temat postu:

Smutne...możesz się podzielić linkiem do całości wywiadu? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> Teksty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin